Króciutki post. Tak więc zapraszam do rozwinięcia.
Na stan 29 odcinków, w serialu pojawiło się naprawdę sporo piosenek, w tym prawie wszystkie z płyty. Oto one: Alas, Mirame a mi, Eres, Valiente, Un destino, Corazon, Profugos, Invisibles. Poza tym znane są nam również: Cuando bailo (pierwsza wersja I'd be crazy) oraz A rodar mi vida. Z płyty nie pojawiły się tylko: Siento, Camino, I'd be crazy (późniejsza wersja Cuando bailo).
Tak więc pozostaje pytanie, czy na niebawem w serialu zabraknie piosenek. Otóż nie! Soy Luna jest to serial pełen muzyki i przed jego połową ani po niej nie mogą się skończyć piosenki. Istnieje opcja, że powstanie druga płyta ze ścieżką dźwiękową do serialu.
Co o tym sądzicie? Warto było poruszać tę kwestię?
Im więcej dobrej muzyki, tym lepiej :D
OdpowiedzUsuńBardzo imponuje mi twoja wytrwałość w prowadzeniu bloga. Wyszukujesz ciekawe informacje i widać, że piszesz z pasją. Gorąco kibicuję Ci w dalszym rozwoju!
Zapraszam też do siebie: http://jednorozcowodisneya.blogspot.com/
Piszę od niedawna. Wkładam w prowadzenie swojej strony całe serce, a każdy komentarz oraz obserwacja to dla mnie przeogromna motywacja. Będzie mi więc bardzo miło, jeśli do mnie zajrzysz i zechcesz zostawić swoją opinię ;)
Bardzo dziękuję. Oczywiście, że odwiedzę twojego bloga. Obiecuję, że nie raz
UsuńWarto poruszać tą kwestię 😉
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Tyle, że z Soy Luny jest o wiele, wiele mniej teorii niż z Miraculum
Usuń